Aktualności » ADORACJA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU
Historia adoracji
W pierwotnym Kościele adoracja Najświętszego Sakramentu wyrażała się w godnym i pełnym uczestnictwie w Eucharystii. Wielką czcią otaczano Komunię świętą zanoszoną osobom chorym. Poza tym wierni byli zobowiązani oddawać cześć Eucharystii przed jej przyjęciem przez złożenie rąk i post eucharystyczny. W późniejszych wiekach, kiedy malała liczba przystępujących do Komunii świętej, zaczęto akcentować moment podniesienia, czyli ukazania konsekrowanej Hostii w czasie Mszy świętej.
W wiekach średnich zaczęto wystawiać Najświętszy Sakrament do adoracji oraz noszono go w procesjach. W XI wieku pojawił się zwyczaj przyklękania przed Najświętszym Sakramentem, okadzania go i zapalania przed nim lampki. Pierwsze wzmianki o wystawieniach Najświętszego Sakramentu w monstrancji pochodzą z północnych Niemiec z końca XIV wieku. Prawdopodobnie zwyczaj ten wywodzi się z kościołów, w których odmawiano wspólnie brewiarz w uroczystość Bożego Ciała przy wystawionym Najświętszym Sakramencie.
Rozkwit kultu adoracji Najświętszego Sakramentu przypada na XV wiek, głównie w Skandynawii, Niemczech i we Włoszech. W okresie baroku budowano okazałe ołtarze, w centrum których znajdowało się tabernakulum jako mieszkanie Boga - Króla królów, oraz specjalne trony do wystawienia Najświętszego Sakramentu.
Na przestrzeni wieków adoracja wystawionego Najświętszego Sakramentu przybierała różne formy. Znane są czterdziestogodzinne nabożeństwa, godziny święte i adoracje wieczyste. W związku z rozwojem tych nabożeństw powstawały różne bractwa, które czuwały, aby modlitwa przed Najświętszym Sakramentem trwała bez przerwy.
Pojęcie adoracji
Przez adorację rozumiemy cześć oddawaną Panu Jezusowi obecnemu pod postacią Chleba eucharystycznego.
Zwykłą formą adoracji jest przyklęknięcie na jedno kolano: przy podejściu do ołtarza z Najświętszym Sakramentem, przed Komunią świętą i przed odejściem od ołtarza; uklęknięcie na Podniesienie, przyklęknięcie przy przechodzeniu przed tabernakulum poza Mszą świętą oraz klęczenie podczas prywatnej modlitwy.
Uroczystą formą adoracji jest wystawienie Chleba eucharystycznego w monstrancji i towarzyszące temu ceremonie.
Szczególnymi zaś formami adoracji są: Nabożeństwo czterdziestogodzinne i tzw. adoracja wieczysta, czyli stałe wystawienie Chleba eucharystycznego w niektórych kościołach lub kaplicach oraz bezustanne adorowanie.
Adoracja jest oddawaniem najgłębszej czci Obecności Bożej i zarazem głębokim aktem dziękczynienia, jakie składamy Ojcu za to, że w swoim Synu nawiedził i odkupił swój lud.
Jak przypomina nam Pismo święte, Jezus spędzał całe noce na modlitwie, zwłaszcza wtedy, gdy miał podjąć ważne decyzje.
Chrześcijanie, naśladując Chrystusa, przyjmują podczas adoracji postawę dziecięcej ufności oraz otwierają swoje serca i dłonie, aby przyjąć dar od Boga i podziękować Mu za Jego dobrodziejstwa.
Znaczenie adoracji.
Bł. Jan Paweł II napisał: „Pięknie jest przebywać z Jezusem: spoczywając na Jego piersi jak umiłowany uczeń, możemy doznać nieskończonej miłości Jego Serca. Uczymy się głębiej poznawać Tego, który oddał samego siebie, w różnych tajemnicach swego Boskiego i ludzkiego życia; w ten sposób stajemy się uczniami i sami włączamy się w ten wielki proces składania i przyjmowania daru, ku chwale Boga i dla zbawienia świata. Przez adorację chrześcijanie przyczyniają się w tajemniczy sposób do radykalnej przemiany świata i do owocowania Ewangelii. Warto pamiętać o tym, iż każdy człowiek, który modli się do Zbawiciela, pociąga za sobą cały świat i podnosi go ku Bogu. Ci, którzy trwają przed Panem pełnią więc bardzo ważną posługę: przedstawiają Chrystusowi tych wszystkich, którzy Go nie znają lub są od Niego oddaleni; w ich imieniu czuwają przed Jego obliczem”.
Bł. Honorat Koźmiński napisał: „Adoracja jest najwymowniejszym aktem wiary, pokory, miłości żalu, uwielbienia. Akt milczącej adoracji, to akt uniwersalny, wszystkie akty w sobie zawierający”.
„Prawdziwie adorować Boga to jest, oprócz zewnętrznych form, czynić akty wiary, nadziei, miłości, pokory, posłuszeństwa, zaparcia się siebie, cierpliwości, itp.” .
„Zatop się, duszo moja, w tym oceanie tajemnic, abyś tam zaczerpnęła to, czym byś Boga twego uczcić godnie mogła za to wszystko, co od Niego ciągle odbierasz. Ach, bo ileż tych dobrodziejstw przychodzi bez zwrócenia uwagi (…). Zatop się…, abyś zaczerpnęła stamtąd to, czym byś mogła przebłagać Boga za te ustawiczne niewierności, którymi odpłacamy się za tyle Jego dobroci. Zatop się, abyś mogła ofiarować Mu coś godnego do wybłagania Jego łask…”. Ojciec Honorat widział wielką potrzebę i konieczność zadośćuczynienia Bogu „za wszystkie nieskromności, zniewagi i świętokradztwa”, którymi Go obrażamy, „za wszystkie nieuczciwości i obelgi” dotąd popełniane, jak również i za te, które w przyszłości będą wyrządzał”.